Pisarze rozmawiają na wszelakie możliwe tematy, czyli offtop

Balladyna

Na temat Świąt sie nie wypowiem.
Natomiast chciałam przytoczyć tu przykłady, gdy mógz sie wylącza. Raz zapragnęłam wjechać na rowerze do piwnicy po stromych schodkach. Rower został w drzwiach, a ja poleciałam w dół. Dzisiaj zasnęłam o 20. I to są momenty, kiedy nie rozumiem się.
A tak, Święta. Zależy, czy jest śnieg. Niby mam też pościć do tej kolacji, lecz nawet marna posypka może sluzyć jako śniadanie.

Bo to B.

Yap_Snow

Hm, B., ja raz u Was też zrobiłam coś podobnego...
Mama kazała mi się już ubrać, wychodzić, no to idę do piwnicy. Po ciemku. Nie wiedziałam, gdzie się u Was światło świeci xD .
No otworzyłam drzwiczki, wchodzę... A tu schody! Zapomniałam, że są, co sprawiło, że przeleciałam kawałek i znalazłam się w kuble z kapciami. Miałam wtedy jakieś... 8, 9 lat?
Piękne to było <3 .
Ja wczoraj zasnęłam przed szkołą, jak już byłam ubrana, najedzona i gotowa do wyjścia. A wszystkiemu jest winne "A Murder Never Dead"... T_T

Balladyna

Tak, Yapiesnole, furkalas sobie.

Crystal Viper- 1428 Ten tekst mi sie dziwnie kojarzy. Naczytalam sie ostatnio za duzo creepypast i wszystko jest dziwne.
Co do nierzeczy, mama chce abym zostala Mikolajem w jej klasie. Yapciu, moze zechcesz mi pomoc?

Yap_Snow

Mikołajem w jej klasie? Uhuhu, zechcę, a jak ^^ !
1428 to fanfick, fanfick i jeszcze raz fanfick. Kolejny plagiat.
Już mi na tumblrze suchara zarąbali T_T ...
Puk, puk. Kto tam? Bran przyszedł! Ahahahahaha...
To było suche jak pięty Cejrowskiego.
Każdy musi od czasu do czasu pofurkać.
Mikołaj, hmmm. Hoł hoł hoł! *zakłada czapeczkę i biegnie po wór z prezentami*

TheJacob

O.o Ja odwiedziłem forum.
Co tam u was? Very Happy

Pandora

Nuda. Byłam w Warszawie i spędziłam godzinę w Empiku, bo nie mogłam się zdecydować na książkę. Nawet złote rady Tomka nie pomogły. D: Teraz popijam dawno zapomnianą herbatę i zastanawiam się, co robić. Hejże, robiliście kiedyś witraże? Takie z papieru i cieniutkiej bibuły do witraży? Ja muszę coś takiego zrobić i nie wiem jak. >.<

Balladyna

Witrazyki - prosta sprawa.

W drugiej klasie robilismy.

Yap_Snow

Witrażyki. To jeszcze nic. Ja miałam zrobić liternictwo kalendarza na kompie.
Popracowało się kilka godzin w GIMPie i jest! ^^
Ja witrażyków nie robiłam. Nigdy *chowa się pod stołem*.
No cóż, pani w podstawówce zbyt kreatywna nie była, a w gim co innego robimy. A sama się nie kwapię. Wolę pisać ^^ .

Nastalia

Boże, muszę zrobić na technikę jakąś głupią prezentację z plakatem... ;c Pomóżcie!
Ooo, witraże fajniutkie są, ale ja w ogóle jakoś nie lubię pracować. Za to oglądać albo oglądać jak ktoś pracuje: no to już coś!

Kotna

A u mnie było dzisiaj zebranie. Very Happy

Nie mam szlabanu na kompa, jest dobrze. Very Happy

Pandora

Było zebranie i brak wyrzutów. Nauczyciele nie słyszą, co mówię, czy nie chcą słyszeć? Jakby nie było, nadal jestem grzeczną uczennicą z IIb.
No i mam Mechanicznego anioła, mrrr.
O, opowiem coś. Kupiłam sobie takie fajne, zapachowe świeczki. No i w jednej knot mi się wypalił a wosku zostało sporo. Jako, że zapaszek mi się spodobał, zapaliłam zapałkę i wsadziłam do świeczki, a on zadziałał jak knot. Zachęcona, wsadziłam jeszcze jedną i niedługo potem powietrze nabrało przyjemnego aromatu. Tyle, że płomień sięgał 10 cm. Zaczęłam się niepokoić i niewiele myśląc, chlusnęłam wodą. Rozległo się głośne "bum" a potem wielki błysk na pół metra i gorąca woda z woskiem rozbryznęła się wszędzie. Świecznik tak się nagrzał, że nie mogłam go dotknąć. A jak mi się to spodobało! ^^

Nastalia

Wytłumaczcie mi, o co chodzi w wierszu "W dyliżansie" Szymborskiej i co to ma do ponadczasowych zagadnień egzystencjonalnych?

Pandora

Ahahahahahahahahahahahahhahahahaha.
Że co? xD
Mama kupiła mi wielką świeczkę, która się 30 godzin pali.
Och, jak wspaniale. <3
Pojutrze lub jutro koniec bana.
Mrr. :3

Nastalia

Tą wiadomość kieruję przede wszystkim do męskiej części naszego forum: Panowie co lubicie dostawać na święta? Very Happy

Pandora

Jako, że nikt życzeń nie napisał - szczęśliwego Nowego Roku, kochani. Obyśmy za rok nadal byli razem.