Forum Młodych Pisarzy
Forum dla wszystkich fascynatów pióra
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


[R][T][NWO] Ballada o Smutnym Końcu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Młodych Pisarzy Strona Główna » Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nastalia
Błędne pióro



Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: pisarka

PostWysłany: Sob 20:40, 27 Kwi 2013    Temat postu: [R][T][NWO] Ballada o Smutnym Końcu

Na Własną Odpowiedzialność.
W tekście pojawiają się przekleństwa, duża dawka sarkazmu i jadu od autorki. Miłego czytania! Mam nadzieję, że choć odrobinkę się spodoba. Z góry chciałabym podziękować za wszystkie opinie i uwagi i zaznaczyć, że na wskazywaniu literówek i błędów interpunkcyjnych zależy mi najmniej (ale też jest to cenne!). Tytuł właściwie wymyślony na poczekaniu, jakieś dwie sekundy temu, bo wcześniej bo nie było. Ale w końcu moja bohaterka przez wiele stron pisania nazywała się Madafaka, bo nie mogłam się zdecydować na imię dla niej Smile Także tytuł w ogóle tak naprawdę z dupy wzięty, że tak powiem, wybaczcie.


*PODKŁAD*

Prolog

Świt więdnącego człowieka. Zmierzch dawnego życia i mrok dawnych wspomnień. Z każdym oddechem nowy zapach, każdy nowy dźwięk jest brzmieniem, który już dało się słyszeć. Każda ta melodia płynąca z powietrza docierała do uszu i nozdrzy jak jedna znajoma - cicha, rozpaczliwa, nieubłagana śmierć. Dla niektórych przeszła już dawno. Udawanie, że żyjemy nie czyni nas żywymi...

A dzień był parny. Zbyt parny. Zwykle jesienią w kraju dominowała deszczowa, zimna pogoda. Coś niedobrego wisiało w powietrzu. Bezpański pies błąkający się po ulicach miasteczka Bath wyłożonych kocimi łbami podkulił ogon, a zmarnowany wzrok pognał na złowieszczo ciemne niebo. Spiskiem śmierdziało na mile, niczym stoiskiem z wczorajszymi śledziami na porannym targu. Mając wgląd na samo centrum miasta, unikając delikatnego dotyku słońca, wtuliła swoją głowę między kolana. Może to i dziwne, ale zawsze zapewniało jej to poczucie bezpieczeństwa. Tak było i ty razem.

Do czasu. W momencie runięcia wieży towarzyszący temu huk stu gromów zmusił zmęczone oczy dziewczyny do szybkiego spojrzenia w tamtą stronę. Przeraźliwy ryk, ni to zwycięski, ni to bólu przedarł ciszę zalegającą tego dnia w mieście. Zadudnił w szyby, zasiał grozę w śpiących umysłach mieszkańców, zmieniając ich spokojne sny w przeraźliwe koszmary. Z pewności uczynił zawahanie, a z miejsc bezpiecznych i spokojnych - kąty pełne strachu i nerwowej czujności. Ważąc piwo w pobliskich gospodach, strasząc gołębie na dziedzińcu czy przeganiając swojskie kocury na dachy czyichś domów, gdy te uciekając, przestraszone z odskoku jeżyły czarną sierść na grzbiecie i z wyrzutem wydawały z siebie głośne miauknięcie. Docierając do dziewczyny spowodował u niej z początku tylko gorzki posmak w ustach zwykle towarzyszący fali żalu i poczuciu utraty czegoś ważnego. Czy to części siebie, czy to ostatniej deski ratunku, zwanej powszechnie nadzieją, pozostałością po tej części ludzkiej świadomości, która w obliczu kłopotów (dużych kłopotów) zbierała się na odwagę by stanąć twarzą w twarz ze strachami, troskami, czyli zdzirą odpowiadającą za cały ten bajzel. Wolała być nazywana głupotą.

Czasem jednakże człowiek uświadamia sobie, że może jednak i zyskujemy w takich momentach. Z pewnością i to stwierdzenie musi być prawdą, bo właśnie w tej chwili uzmysłowiła sobie, że wiele. Największym dochodem było poczucie beznadziejności oraz wiedza o rychłej porażce, jednakże odrobiny kolejnej porcji nadziei były tym, czego potrzeba do utrzymania się w każdej beznadziejnej sytuacji. Były niejako darem, kapitałem, którym gdy już się dysponuje należy rozwijać, by w końcu dojść do jakiegoś konkretu, dajmy na to zamysłu na nieciekawie piszącą się przyszłość.

Dobrze wiedziała z czym to się wiąże. Runięcie wieży w opustoszałym mieście Bath musi odbić się głośnym beknięciem. Widziała to oczyma wyobraźni. Niemal czuła to w rzeczywistości. Świetlne refleksy w aksamitnie czarnych włosach. Kaptur opadający na ramiona, odsłaniając twarz. Niesamowita lekkość chodu. Roztaczająca wokoło aura. Niemal poczuła delikatny dotyk dłoni na swoim ramieniu. Nie widziała różnicy między snem a jawą. Doskonale znała tę aurę, która ona przynosiła.

W tym właśnie momencie zabudowanie i strzegący więzienia strażnicy zaniechali wszelkiego oporu. Niby cały świat miał obrócić się w proch. I tak właśnie mogło się wkrótce stać, jeśli nikt temu nie zapobiegnie. Nie chciała być to ona. Jaki jednak ma się wybór, jeśli to nie ty sam sobie wykładasz karty?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nastalia dnia Nie 12:51, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pandora
Wierszołap



Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bunkier
Płeć: pisarka

PostWysłany: Sob 23:08, 27 Kwi 2013    Temat postu:

Jest późno, leżę w łóżku i na razie jedyne, co mam do powiedzenia to: do diabła starego, te zdania pojedyncze są koszmarne. Dziękuję, dobranoc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kotna
Bojownik literacki



Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: łódzkie
Płeć: pisarka

PostWysłany: Nie 10:23, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Hum. Właśnie, zdania pojedyncze. To chyba tyle, nie rzuciły mi się w oczy błędy.
Fajny podkład, nadał klimat. Wink
Fabuła - pewnie się jeszcze wszystko rozkręci. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kotna dnia Nie 10:32, 28 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nastalia
Błędne pióro



Dołączył: 02 Wrz 2012
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: pisarka

PostWysłany: Nie 12:54, 28 Kwi 2013    Temat postu:

Spoko, spoko, to tylko prolog. Wydaje mi się, że zdania pojedyncze też tworzą jakiś klimat, niż jakoś wielce opisowe w prologu. Dzięki za tę uwagę, postaram się tego nie nadużywać Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Młodych Pisarzy Strona Główna » Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin